Autor |
Wiadomość |
Władca Nocy |
Wysłany: Sob 12:37, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Hmm... z Baronem... hmm... wyjeżdża w najbliższym czasie... Interesuje Cie sytuacja w mieście... hmm... Wątpię aby osobą odpowiednią do przedstawienia Ci szczegółów był sam Baron... Chyba, że masz jakieś rozkazy od wyższych władz lub jesteś szlachetnie urodzony... - Powiedział spokojnie człowiek. |
|
 |
Lord Sefiroth |
Wysłany: Czw 12:01, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Lekko poddenerwowany, zaczynam mówić:
Chciałbym spotkać się z baronem Nikanem? Czy jest to możliwe? Bardo niepokoji mnie sytuacja w mieście słyszałem kilka róznych plotek dotyczących kłopotów, które dotknęły miasto. Chciałbym pomóc. Moge to zrobić za darmo. Nie zależy mi na złocie i sławie. Czy znalazłby pan coś dla mnie ??
|
|
 |
Władca Nocy |
Wysłany: Wto 15:16, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Strażnik sceptycznym wzrokiem spokrzał na Ciebie po czym kazał Ci iść za sobą. Poprowadził Cię do centralnej części budynku, po cyzm schodami na górę i znalazłeś się w małym ciasnym pomieszczeniu, skąpo urządzonym - pod ścianą dwa twarde drewniane krzesełka, naprzeciwko niewielkie biurko zawalone pergaminami, piórami i innymi przyborami piśmienniczymi. Za biurkiem są drewniane drzwi, a obok nich wysoki regał zawalony po same brzegi zwojami. Strażnik każe Ci tu czekać.
Po kilku minutach drzwi za biurkiem otwierają się z okropnym skrzypieniem i wychodzi z nich niski człowiek w drucianych okularach z dwoma zwojami pod pachą i kałamażem z dłoni. Jakimś cudem upych je na regale po czym siada za biurkiem, szybko odnajduje jakiś pergamin i zaczyna na nim coś bazgrać. Tobie powiedział tylko: Chwilkę... i nie zwraca na Ciebie uwagi.
Powoli zaczynasz tracić cierpliwość, lecz nagle skryba podnosi uwalany atramentem długi nos i pyta:
- A pan, w jakiej sprawie? |
|
 |
Lord Sefiroth |
Wysłany: Wto 14:31, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Nie wyspany i zły postanawiam wyruszyć do twierdzy Nikana. Może chłodne górskie powietrze trochę mnie postawi na nogi. Ciekawe czy baron jest jeszcze w mieście.Hmm... mam taką cichą nadzieję Cały czas mysląc o tym, jak najszybciej próbuje dotrzeć do twierdzy. Wpadam do budynku i pytam się strażnika:
Czy baron Nikan jest jeszcze w twierdzy??. Jeżeli tak to proszę mu powiedzieć że pragnę się z nim spotkać. Nie zajme mu dużo czasu. Nazywam się Sefiroth Atryda |
|
 |
Władca Nocy |
Wysłany: Wto 10:33, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Kończąca się zima i roztapiające się powoli sniegi w górach niedługo przyniosą mnóstwo wody licznymi potokami, a rzeka prawdopodobnie znów wyleje. Zachmurzone niebo nie wróży pięknej nocy, prawdopodobnie będzie padać.
Pokój zamówiony w karczmie jest obskórny, we śnie towarzyszą Ci pluskwy i robactwo wszelkiego rodzaju, skutecznie obrzydzając Ci odpoczynek i pobyt tam. Lecz zapłaciłeś jedynie 3miedziaki...
Ranek okazał się równie nie przyjemny jak noc - obudziła Cię wyjątkowo gorliwa pluskwa, która chyba za cel postanowiła przebić się przez TWoją łydkę, co w końcu Cię obudziło. Sen nie przyniósł oczekiwanego wypoczynku i nie czujesz się najlepiej, a przesłonięte chmurami słońce i lekko siąpiący deszcz jakby odzwierciedlały Twoje samopoczucie. Co gorsza pieką Cie rany zadane przez robaki. |
|
 |
Lord Sefiroth |
Wysłany: Pon 17:10, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
Zmęczenie daj już o sobie znać. Ciężkim krokiem z zwieszoną głową kieruję się do karczmy "Pod Kłem". Wchodzę powoli, zblizam się do karczmarza i zamawiam najtańszy pokój.
Następnego dnia postanawiam spróbować jeszcze raz spotkać się z Nikanem.
(Dwa pytania: Jaka jest pogoda?? Jak jest pora roku??) |
|
 |
Władca Nocy |
Wysłany: Pon 16:57, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
Słońce powoli skrywa się już za wierchołkami gór, nadając niebu krwistą barwę. Coraz mniej mieszkańcow przemierza uliczki miasta, Ty zaś błądząc wśród wąsko poustawianych kamiennych budowli zmierzasz do głównej twierdzy.
po dotarciu na miejsce dowiadujesz się iż dziś Baron Cie już nie przyjmnie, a w najbliższych dniach będzie wyjeżdżał, w nieznanym strażnikowi kierunku.
Co robisz? |
|
 |
Lord Sefiroth |
Wysłany: Pon 15:22, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
Aha, dziękuje za poświęcony dal mnie czas. To już wszystko o co chciałem się zapytać- po tych słowach kieruję się do wyjścia. A więc to tak... No dobrze, najwyższa pora złożyć wizytę baronowi Nikanowi. Po wyjsciu ze świątyni kieruje swoje kroki do twierdzy Nikana. (Która jest teraz godzina w świecie gry??). Po wejściu do twierdzy pytam się strażnika czt baron Nikan udziełi by mi audiencji? |
|
 |
Władca Nocy |
Wysłany: Nie 20:16, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
Baron Nikan jest obecnym władcą miasta, jest następcą zamordowanego krasnoluda Brutusa, wielu ludziom nie podoba się ten wybór... Ale tak zadecydowali najsilniejsi w tym mieście... Co do tej bandy to ukrywa się gdzieś w górach - od kilku dni nie dają znakui życia więc mże pozaijali się nawzajem, lub spotkali trolle czy inne potwory... w każdym razie panuje atmosfera niepewności i napięcia, człowiek nigdy nie był tu władcą, wszyscy boją się zmian. Ogólnie zapanował nienaturalny spokój który mieszkańcy miasta zmienili w niepewność... |
|
 |
Lord Sefiroth |
Wysłany: Nie 16:49, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
Dorzucam jeszcze 2 złote monety i zadaje kolejne pytania:
-To znaczy, że Baron Nikan nie żyje?? A czy jestem w stanie jakos pomóc?? Może wiesz gdzie znajduję się siedziba tej chołoty?? Kto teraz zarząda miastem?? |
|
 |
Władca Nocy |
Wysłany: Nie 16:38, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
Widząc Twój datek kapłan stał się bardziej rozmowny, aczkolwiek nadal pozostawał ostrożny - Hmm... jeszcze jakiś miesiąc temu obcy byli tu mile witani, szczególnie tacy, którzy potrafili by pomóc nam w walce z potworami z gór, jednak potwory ostatnio przestały atakować, do miasta przyjechało kilku obcych, jak zwykle, ale Ci byli inni. Przewodził im ktoś podobny do Ciebie, też mag. Szybko porobli sobie problemy w mieście, a jeden z nich trafił do więzienia za gwałt. Reszta postanowiła odbić więźnia - niedocenili naszych żołnierzy, zginęło 3 z nich, a więxień pozostał więźniem, skazano go na śmierć. Następnego dnia go ścięto. Heh... niestety tamci nadal postanowili sie mścić - zamordowali kilka osób, sprowadzili do miasta kilku innych rozbójnuków, aż 2 tygodnie temu udało im się zabić naszego władcę. Od tamtej pory trudno jest sie wszystkim pozbierać. Ludzie Ci nadal mordują i rozrabiają - nie wiadomo co robić...
Mówi to spokojnym i cichym głosem, dziwnym na tak podniosłe i nienaturlane wydażenia... |
|
 |
Lord Sefiroth |
Wysłany: Nie 15:12, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
Usmiecham się zimno do kapłana wyciągam z sakiewki 5 złote monety i wrzucam do misy.
-Jak już mówiłem nazywam się Sefiroth Atryda poczodzę z Ariendoru. Podróżuje trochę po świecie. Przybyłem tutaj z Raledoru, i bardzo nie pokoji mnie atmosfera w mieści. Mieszkańcy zawsze byli tak nastawieni do obcych?? Czy miasto ma jakies problemy? Może mógłbym w jakiś sposób pomóc? Bardzo mi na tym zależy?? Szukam jakiegoś miejsca w swieie gdzie mółbym osiąść na dłuższy czas?? I własnie Redhorn bardzo mi pasuje tylko bardzo niepokoje się sytuacją w mieście. |
|
 |
Władca Nocy |
Wysłany: Nie 14:57, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
Świątynia, to duży budynek, zbudowany z kamiennych bloków na planie rombu, na każdym wierzchołku znajduje się niewysoka baszta, a pośrodku wznosi się kamienna kopuła. Kapłani ubrani w białe szaty mają wymalowane na szatach duże romby, które są symbolem tej religii.
Kapłan, do którego zwróciłeś się z pytaniem, wymownie spojrzał na misę z datkami na świątynię i powiedział, że jeśli będzie potrafił to odpowie na Twoje pytania. |
|
 |
Lord Sefiroth |
Wysłany: Nie 14:05, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
Ogólnie zmeczony podróżą, jak i ciągłym poszukiwaniwem zajecia postanwiam udac się do swiątyń. Wchodzę podchodzę do jakbliższego kapłana i rozpoczynam rozmowę:
-Witaj! Jestem Sefiroth Atryda. Przybyłem tu niedawno z Raledoru. Mam kilka pytań dotyczących tego miasta. Czy mógłbyś mi udzielić na nie odpowiedzi?
<Jeżeli odpowiedź będzie pozytywna wypytam się go o ogólną sytację w mieście, dlaczego mieszkańcy miasta są tak nastawieni do obcych, o problemy jakie nękają miasto i okolice itp. Jeżeli odpowiedź będzie przecząca wychodzę zrezygnowany i kieruje swoje kroki do gospody. Zamawiam pokój a rano wyruszam do świątyni Ulrikamara > |
|
 |
Władca Nocy |
Wysłany: Nie 10:44, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
Sefiroth
Spojrzał na drugiego strażnika i wymownie powiedział: Jak już mówiłem - nie lubimy tu obcych. Drugi strażnik bardzo sie dziwił tym co mówiłeś i patrzył podejżliwie na swego towarzysza, teraz trochę się uspokoił, lecz przypomniał iż muszą szybko dotrzeć do pałacu. Zdążyłeś się jednak dowiedzieć jeszcze że niedaleko jest świątynia kościoła Erelańskiego, ewentualnie poza miastem w okolicy Smallhorn w opuszczonej kopalni zobudowano sporą świątynię poświęconą Ulrikamr'owi (Bóg górników). |
|
 |