Autor |
Wiadomość |
Jordmidal |
Wysłany: Czw 16:21, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
Nie to nie ja - odpowiedziała postać idąc do przodu.  |
|
 |
Eldakhar |
Wysłany: Sob 21:32, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
ty jestes Asfodel Sztywny Kark? Wierny kapłan Jormidala? Pierwszy sposrod pietnastu wielkich przedwiecznych i najwiekszy wrog księcia mrozu? |
|
 |
Jordmidal |
Wysłany: Sob 19:31, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Sorki post powyżej jest mój.  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 19:31, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Wędrowiec szedł przed siebie i tylko szpenął: To co niewidoczne dla oka idzoczne jest dla duszy.  |
|
 |
Thorik |
Wysłany: Sob 17:45, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Gnom otrzepnął się i powiedział:
- Widocznie nareszcie spotkałem w tych stronach kogoś, kogo rozum nie znajduje się w mięśniach. Chętnie zobaczę, jakie jeszcze sztuczki masz do zaoferowania. Poza tym, jak wykonałes teleportację? Przecież nie widzę kryształowej kuli, nie mogłeś mieć moich namiarów. |
|
 |
Eldakhar |
Wysłany: Sob 13:12, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Przyjaciele cos mowi mi ze mozemy mu zaufac chodzmy za nim |
|
 |
Jordmidal |
Wysłany: Czw 16:36, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
Wędrowiec postawil przy pomocy telekinezy gnoma, ale swymi czerwonymi slepiami dał mu do zrozumienia by podążył za nim |
|
 |
Dromir |
Wysłany: Czw 16:25, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
To nie wrozy nic dobrego ale mysle ze powinnismy isc za nim a wcie p0rowadz drogi magu
i lepiej nie miej zlych zamiarowpomyslal Dromir...wszystko sie okaze po drodze... |
|
 |
Jordmidal |
Wysłany: Czw 16:21, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
W okół maga zaczęła tworzyć sie niezwykle intensywna aura, która manifestowała się w okół wędrowca. Jego ciało okalane było czarną niczym atramentowa noc energią. Wszystkim się wydawało, że okrążają go cienie, ale jeden Jordmidal raczy wiedzieć to to na prawdę było. Obrócił się na stopie i ruszył w kierunku dzrwi - a z jego ust dobyło się tylko : chodźcie już. Jednak energia dzieku była tak silna, że rozwliła drzwi przed nim.  |
|
 |
Eldakhar |
Wysłany: Czw 18:47, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
Po wyjściu Skalda zapytałem maga wprost
Do jasnej cholery kim pan jestes i czego ode mnie chcesz jezeli wiesz cos o ksieciu mrozu to mow wprost. |
|
 |
Saktol Di Ent |
Wysłany: Czw 15:07, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
mój post, coś sie porąbało i mam offloga |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 15:06, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
Saktol wyszedł z karczmy zostawiając wszystko za sobą. Zatrzymał przypadkowego przechodnia i zapytał o miejscowego krawca. |
|
 |
Eldakhar |
Wysłany: Śro 23:25, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
W imie Jrod,midal nakazuje ci stoj. Przyjacielu poczekaj ten wedrowny magik moze nam pomoc w naszym problemie z ksieciem zimy wiesz cos o nim mosci magu? |
|
 |
Saktol Di Ent |
Wysłany: Śro 19:03, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
Skald wolno wyciągnął miecz, coraz mniej mu się podobała ta cała historia, coraz mniej cholera. Stwierdził że niewiele go obchodzi co ma im do zaoferowania wędrowny magik w wyświechtanych skórach, budzący nie więcej zaufania niż rynsztokowy nożownik.
Saktol ruszył z obnażonym mieczem do wyjścia, jeśli ktoś będzie chciał mu przeszkodzić, przyjaciel czy nie - poderżnie mu gardziel. Na Jordmidala, zorbi to. |
|
 |
Eldakhar |
Wysłany: Śro 14:04, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
Chłopcy chodzicie za tym czlowiekiem glos Jordmidala mowi mi ze mozna mu zaufac. |
|
 |